Ach cóż za radość:)
Skończenie 6 mc okazało się dla Szczerbatka wyjątkowe- wczoraj udało mu się zrobić pierwszą kupkę na nocniczek, dziś pierwsze siku przywitała "kaczuszka nocniczkowa":)
Wczorajszy wieczorek upłynął pod hasłem : "Patrzcie i podziwiajcie- sam staję!!!" nie obyło się bez ulubionej pochwały mego synka " Brawo SYNU" wygłoszonej z ust dumnego tatusia:)
A co do hasła "SYNU", to ma ono w naszej rodzince wyjątkową historię:)
Otóż tuż po porodzie, dumny tatuś spojrzał na swego pierworodnego i dumnym, męskim tonem przywitał się z tą maluśką kruszynką " Mój SYNU ! " a donisły tembr głosu jego aż zaświrował mi w uszach hihi:)
i tak już zostało:) z uśmiechem na buzialach teraz powtarzamy ten tembr - a Szczerbatek reaguje na niego jak na miód na uszkach:D
4 komentarze:
BRAAAWOOO. Pewnie z dumy aż Cię rozpiera. Jednak dzieci w pieluszkach wielorazowych wcześniej zaczynają korzystać z nocniczka. Ja popełniłam ten błąd z synkiem i trzymałam go w pampkach, ale teraz się poprawiłam. Nie dość,że nie będziemy "produkować" tych ton pieluch na wysypisku to nasza Misiunia a pupcie zdrowiutka i śliczniutką. Ta chemia w jednorazówkach jest straszna.
P.S. Dziękuje za odwiedziny na blogu i zapraszam ponownie.
Przyzwyczajanie do nocnika dziecka 4- czy 6-miesięcznego jest nie tylko pozbawione sensu, ale może mu wręcz zaszkodzić. Nie znaczy to, że nie da się nauczyć tak małego dziecka korzystania z nocnika. Jest to możliwe, ale po pierwsze - może powodować wady postawy, a po drugie - mięśnie zwieracza i wypieracza rozwijają się stopniowo i dzieci sadzane na nocnik zbyt wcześnie mogą zacząć używać innych mięśni do kontroli oddawania moczu. To z kolei w znacznie starszym, dorosłym wieku może powodować bóle kręgosłupa i nieprawidłowości w trzymaniu moczu.
No cóż- różne dzieci, różny rozwój osobniczy wszak:)
Nasza Pani doktor gdy przytoczyłam tą wypowiedź tylko się roześmiała:) i stwierdziła, ze każda mama marzy by jej dziecko jak najwcześniej usiadło na nocniczek. Jeśli dziecko sygnalizuje odmiennie że chce kupkę lub siusiu i potrafi przez kilka sekund poczekać na posadzenie na nocniczku, to znak, że jest gotowe na trening nocniczkowy.
Moja koleżanka swego synka ( 8 lat w chwili obecnej) posadziła na nocniczku w momencie gdy pięknie usiadł- czyli około 6 mc. Chłopiec w wieku 1 roku potrzebował pieluszki jedynie na noc, nie ma żadnych problemów z bólem kregosłupa, ani nieprawidłowości w oddawaniu moczu lub stolca- wręcz przeciwnie. Bardzo szybko przestał się moczyć w nocy znakomicie odczytując sygnały swego ciała i kojarząc je z nocniczkiem.
Idąc za przykładem mam doświadczonych we wczesnym nocniczkowaniu, po konsultacji ze specjalistami, rozpoczęłam nocniczkowanie synka w momencie gdy samodzielnie bez podparcia siedział.
Efekt: teraz gdy muszę pobrać próbki moczu i kału do badania nie ma z tym żadnych problemów. Po prostu dziecko daje mi znak i pięknie załatwia swe potrzeby na nocniczek czego życzę każdej mamie i każdemu dziecku:)
Tego typu komentarze wrzucam do worka babć wydzierających się na mamę z dziudziusiem w chuście : "jak można kręgosłup się skrzywi etc. "
Na tematu chustonoszenia mówić nie muszę.Dobrze zawiązana chusta przynosi moc dobrodziejstw zarówno dziecku jak i rodzicom.
Dzięki temu min. mój synek nauczył sie wstrzymywać moment oddania moczu do momentu "rozwiązania" chustowej więzi:D:D:D
Wszystko należy robić z głową i wsłuchiwać się w organizm oraz znaki dawane nam przez dzieci- to moje motto:)
No tak widać że kochająca mamusia i tak trzymać. ja osobiście jestem przeciwniczką wiekszosci z tego co jest na tym blogu, nie dlatego że mam staroświeckie poglądy, ale dlatego , iż dla mnie to wszysto przesada, a dziecko to nie królik doswiadczalny. należy też pamiętać , że co lekarz to inny pogląd na rózne rzeczy, bo mój na przykład ma taki, zarówno ortopeda jak i pediatra. sama też zawodowo jestem związana z maluszkami i swoje poglądy mam. Ale nie chodzi mi tu o żadne sprzeczki słowne, a komentarz chyba ma prawo wystawić każdy i tyle.pozdrawiam
Prześlij komentarz