29 marca 2011

Gepardziatko- otulacz, już u nowej właścicielki:)

Gepardziątko- oulacz

Na zewnątrz satyna w modne gepardzie cętki, wewnatrz bawełna zalaminowana- czyli z membranką oddychającą, lecz nieprzepuszczajacą wilgoci.





 

Szerokość otulacza- od strony plecków część z zapięciami- "skrzydełkami"
minimalna- 26cm
maksymalna- po rozciagnięciu:43,5 cm
szerkość części otulającej brzuszek- tej z "miśkiem" rzepu - 24cm
długość "miśka" rzepowego-18.5 cm
obwód brzuszka -szerokość minimalna : 26 cm Jest możliwość przyszycia dodatkowego "miśka rzepowego" na skrzydełku- umożliwi to większą regulację rozmiaru- do mniejszego, dla noworodka i małego dzieciątka- oczywiście gratis:)
obwód brzuszka -szerokość maksymalna: 49 cm
długość pieluszki bez rozciągania : 26  cm
długość pieluszki rozciagniętej: 43cm
szerokosć miedzy nóżkami :18cm
minimalny obwód udka przy najmniejszej szerokości : 13cm
maksymalny obwód w udku przy szerokości maksymalnej :32cm

26 marca 2011

Skład chemiczny pieluszek jednorazowych

A tutaj kilka informacji o pieluchach jednorazowych:

Producenci tradycyjnych pieluch jednorazowych niechętnie podają ich dokładny skład chemiczny. Zasłaniają się tajemnicą handlową i podkreślają, że ich produkty respektują normy. Prawda jest jednak taka, że w składzie tradycyjnych pieluch jednorazowych znaleźć można substancje, na wieść o których włos powinien zjeżyć się na głowie każdej (nie tylko eko-) mamy:

- poliakrylan sodu (tzw. superabsorbent czyli niezwykle chłonny polimer), który w 1985r. został wycofany ze składu tamponów ze względu na powiązanie z syndromem szoku toksycznego (TSS);
- rakotwórczy benzol, odkryty w żelu absorbującym, który znajduje się w pieluchach jednorazowych, przez niemiecki Öko-Test w 1988r.;
- sztuczne substancje zapachowe, agresywnie działające na skórę niemowlęcia;
- furan i dioksyny, związki w
ysoko toksyczne znalezione w 1989r. w celulozie i w powłoczce pieluch jednorazowych (dioksyny są jedną z najbardziej rakotwórczych substancji znanych człowiekowi);
- tributylocyna (TBT), wykryta w tradycyjnych pieluchach jednorazowych przez organizację Greenpeace w 2000r., substancja niezwykle toksyczna nawet przy minimalnym stężeniu zarówno dla człowieka (powoduje zaburzenia systemu hormonalnego i odpornościowego), jak i dla środowiska naturalnego;
- toluen, etylobenzen i ksylen, związki organiczne z grupy węglowodorów aromatycznych, mogące wywoływać astmę.
Zostało również udowodnione, że w klasycznych pieluchach jednorazowych, zawierających tworzywa sztuczne, jest zbyt gorąco dla moszny chłopców, co może prowadzić do bezpłodności (wg Die Tageszeitung, z 28.09.2000r.). W pieluchach tych, jako że skóra nie oddycha odpowiednio, temperatura wewnętrzna wzrasta z 34 stopni Celsjusza do 37 stopni, powodując przegrzanie jąder.

25 marca 2011

Ząbkowanie i bolące dziąsełka - odp. na pytanie Oli

Na dziąsełka i ząbkowanie- ech ciężko radzić.

Jest mnóstwo publikacji na ten temat- a ja naprawdę mało doświadczona jestem- w trakcie ząbkowania jestem- a raczej mój synek. Czasem jest trudno, ale gdy czytam emaile i komentarze mam o ząbkowaniu ich pociech- to najgorzej nie jest. Jak wiadomo, synuś mój jeszcze Szczerbatek jest:)
Przesyłam wiaderko sił i wytrwałości plus worek uśmiechów wszystkim rodzinkom z zębatkującym- zwłaszcza tym ciężko przechodzącym ten proces.

A jakie mogą być sposoby. Ze znanych mi, to: żele, przemywanie ziółkami, czopki przeciwbólowe, syropki przeciwbólowe, czopki uspowajające.

My jak na razie stosujemy w zależności od potrzeb:

- chustonoszenie, kangurowanie, huśtawka od babci:) Z braku miejsca, nie stojąca- pokojowa, a taka dawna- drewnino-sznurkowa zamocowana na hakach do sufitu:) to cóż, że na środku jedynego pokoju w suficie mamy 2 niezbyt estetyczne haki- wszak dzidziulek z nami mieszka:D:D:D

- gryzaki zimne ( z lodówki ) i w temperaturze pokojowej.
Zimno zwęża naczynia kwrionosce przez co ma ( podobno) niwelować ból.

- maluszek najbardziej lub "piłować" dziąsełka na marchewce- taka swieżo obrana i umyta:) Oraz na:

-pluszakach. np. zajęcze uszy- długie,chropowate, oraz literka - taka uszyta specjalnie dla niego- miało być całe imię, a na razie jest jedna- reszta czeka na zszycie:)

długa, z "odnózami", miękka, flanelkowa Ł :)

Poprostu kawałek tkaniny, wypełnienie z ociepliny- gotowe:) To pierwszy element z działu zabawki- zdjątka w wolnej chwili wstawię:)

- często dobiera się do np.:
- łyżki drewnianej,
-poręczy łóżeczka,
-drewnianych klocków (ma takie nielakierowane, bukowe, ładnie oszlifowane)
- moich i swoich palców.

Tak- są to dobre oznaki, gdyż dziecko w tym wieku poznaje świat całościowo za posrednictwem wielu zmysłów- a najwięcej miejsc czułych na bodźce ma właśnie w buzi:)


-pomaga masaż logopedyczny- czyli paluszkiem swoim- CZYSTYM oczywiscie- Możesz pomasować dziąsełka, języczek.

-palec można okręcic kawałkiem gazy- by zmienić fakturkę, nasączyć go mleczkiem by zaciekawić smakiem:)

O masażu logopedycznym postaram się troszkę popisać- logopedia to moja pasja:) wiec dział logopedyczny też zapewne sie pojawi:) Wszystko oczywiście zależy od ilosci czasu do zagospodarowania:)

Polecam film instruktażowy I.Stecko " Masaż logopedyczny". Tam mozna zobaczyć jak masować ciałko, buzie i jamę ustna już noworodka:)


-masować można również np. zimną łyżeczką ( metalową- lecz niezbyt zimną, by nie zrobic krzywdy dziecku),

-wacików nie polecam- kawałeczki waty moga dostac sie do przełyku lub do dróg oddechowych.

-fajne są również zestawy 3 szczoteczek do ząbków- np. Nuby- są tam szczoteczki do masażu, a następnie do mycia zabków. My mamy Baby Ono, czy Canpola, nie pamiętam dokładnie- ale nie polecam. Są twarde, nieprzyjemne. Jedynie ta ostatnia z włosiem przypadła memu Szczerbatkowi do gustu.

-bardzo fajne są również szczoteczki " na palec"- z takimi wypustkami gumowymi. Taką "szczoteczkę" można rózniez schłodzić, bądź posmarować żelem łagodzącym.

Sposoby na przeziebienie, katar - naturalne

Witaj Olu:)


Ślicznie dziękuje za podzielenie się swoim doświadczeniem:)



Jeśli chodzi o przeziębienie i naturalne sposoby z nim walki to sama jeszcze niewiele wiem:) Wszak mamą jestem dopiero 8 mc:)


Ale w kwestii prewencji radziłam sobie podobnie jak Ty poprzez:

- spacery, spacery, spacery:)

do - 20C na dworze, i gorączki powyżej 38C. Ze stanem podgoraczowym poprostu krótsze były wyprawy- by pobudzić odporność poprzez zmianę temperatury:) Jest to jedno z zaleceń wielu lekarzy:)

Takie spacerki zalecane są codziennie + chartowanie:)


Moim zdaniem, nie należy też przegrzewać dzieci- gdyż utrzymywanie stałej temperaturki osłabia odporność- dziecka organizm nie ma jak nauczyć sie termoregulacji i przy większym zimnym powiewie poprostu od razu choruje.

To też z doświadczenia nauczycielki przedszkola wiem- te dzieci które śmigają od malucha w cieniutkiej bluzce+ spodenki( zimą na to kurtka, buty i na mróz) sa najbardziej odporne. Zaś szkrabki ubierane na cebulkę- w kilka warstw często za dużo- najczęściej chorują.


Gdy przeziębienie jednak dopadnie (nasz maluch załapał się 2 razy - mężuś 3 dni, ja chorowałam tydzień, on dzień i jedną noc):



- olejki eteryczne- eukaliptus, drzewko herbaciane- antyseptyczny, wspomaga oddychanie- dobry na katar, kaszel i przy obnizonej odporności - pobudza ją i... ładnie pachnie:)

- oelejek tymianek, majeranek- na problemy z gardełkiem oraz katar:)


- na katarek można też zaparzyć w garnuszku majeranek i parunący napar postawić niedaleko łóżeczka- z dala od zasięgu jego rączek:) To akurat sposób mam z przedszkola- chętnie dzielą sie swoim doświadczeniem:)



Dla dorosłych na problemy z głosem - napar tymiankowy- jak herbatka- na problemy z głosem, do picia przed snem- caaała szklanica i nic nie mówić:) Taki spsób śpiewaków/ nauczycieli:D:D



Dodatkowo podczas złąmania zdrowotnego olejki eteryczne wkraplałam na dywan- w całym pokoju pięknie pachniało:)

Plus kilka kropel na poduszkę- ostrożnie może podrażniać delikatne drogi oddechowe.



Przy katarku, kaszelku dodatkowo robiłam miksior olejków- po kropli na mokrą pieluszkę tetrową i rozwieszałam to na łóżeczku- męża tak z kaszlu nocngo wyciagnęłam:):) I sama się dziwiłam, że działa:)



- inhalacje- do tego potrzebny jest inhalator i sól fizlologiczna- do kupienia w aptece. sama nie posiadam, lecz polecają to wszystkie mamy przedszkole z dzieciaczkami mającymi częste infekcjie dróg odeechowych. Działa cuda - naturalnie:)



- na katarek dobra jest maść majerankowa- nie droga i można ją stosować już u niemowlaków- lecz ostrożnie- trzeba wykonac próbę uczucleniową w zgieciu łokcia dziecka- wystarczy odrobinkę maści nanieść i po kilku minutkach sprawdzić, czy nie pojawi sie zaczerwienienie- odczyn alergiczny.

- polecam też aspirator- nie musi być drogi- każdy działa na podobnej zasadzie. Warto zwrócić uwagę na cenę wkładów- które czasem można... uprać:D:D gąbeczka do pralki, końcówka do wrzątku- do odkażenia;D



- polecam kazdemu rodzicowi wodę morską- po przetestowaniu kilku, okazał sie najlepszy w naszym przypadku Tonimer- delikatne dawki i pojedyńcze.

Po inhalacjach i wkropleniu/ aplikacji wody/ soli fizjologicznej, trzeba malca położyć na brzuszku- najlepiej na swoich kolankach i oklepywac delikatnie plecki- by wydzielinka z noska/ płuc została usunięta a nie połknięta bądź by nie spłynęła z powrotem do dróg odechowych- to z autopsji- często miałam problemy z drogami oddechowymi.

Po takiej operacji najlepiej by dziecko nie leżało przez około 3- minut do godziny- powód- Patrz powyżej:)



Ja swego maluszka od szczepień bronie jak mogę. Przy katarku czekalismy do ustania zupełnego- wszak świadczy on o obniżonej odporności, a szczepionki bombardują właśnie odporność - po co dziecko narażać.



Teraz mieliśmy termin na styczeń- i jeszcze nie szczepimy, bo co jakiś czas dalej pojawiają się biegunki- to oznaka,że nie do końca jest z brzusiem malca ok ( chorował ostro właśnie z powodu nieżytu przewodu pokarmowego- wirus uszkodził jelita, plus alergia pokarmowa ech:( )



Może mamy bardziej doświadczone maja jeszcze jakies naturalne sposoby i miałyby ochotę się nimi podzielić- dodac je do tego spisu- zapraszam do wstawiania komentarzy lub pisania na email:

zaremba83@o2.pl

Chusteczki nawilżane jednorazowe- czym zastąpić- domowe sposoby

Olu, obiecany "patent" na chusteczki jednorazowe nawilżane:)

Jak pozyskać chusteczki - myjki wielorazowe :

1. Chusteczki jednorazowe można poprostu... uprać:) I to wielokrotnie!
Następnie wrzucić do pojemnika na chusteczki- plastikowego po chusteczkach, lub zwykłego na żywność i gotowe:)

Od tego zaczęłam - nie jest to reklama poszczególnych firm, lecz z doświadczenia mogę stwierdzić, ze najgorzej prały się Dady, później chusteczki pampersa a najlepsze okazały się Nivea Soft and Cream- sa takie wytłaczane- lepiej czyszczą pupkę, rączki, buzię:)

Te chusteczki piorę (wielokrotnie) razem z pieluszkami:)
Są wtedy już bez chemii i co dziwne o wiele lepiej bez tego całego "dobrodziejstwa" ( balsamy, i inne relkamowane przez producentów) myją :) Można je lepiej nawilżyć- sa bardziej chłonne.


2. dla mam szyjących- można chusteczki wielorazowe wykonać samodzielnie z:

- z flanelki ( z gotowej pieluszki, bądź zakupionej flanelki w sklepie z tkaninami) :)
- delikatnej bawełny
- pieluszki muślinowej- baardzo delikatne:)
- pieluszki bambusowej
- można też z tetry bawełnianej- lecz nie polecam zbytnio tej opcji, gdyż bardzo się "zwijają" i są "twarde"- raczej trzeba je prasować- próbowałam, zachwycona nie jestem:) Leżą tak "na wszelki wypadek" :)

3. Można też takowe zakupić:
- w sklepach z wielorazowymi pieluszkami:)
Ceny od około 4-5 zł w górę za sztukę- zazwyczaj są z bambuska, bawełny organicznej etc.
- u mam szyjących :)

Właśnie testuję nową tkaninkę- bawełnę 100% wyjatkowo mięciutką:)
Powysyłałam jako gratisy do mam które kupiły u mnie pielusie i czekam na opinię:)
Dla potrzebujących- mogę uszyc chusteczki flanelkowe.

Postaram się niedługo wrzucić na bloga zdjęcia takich chusteczek:)

Chciałabym by tekie chusteczki były tańsze niż w większości sklepów - przez co bardziej dostępne dla mam chcących zdrowiej zbać o dzieciaczki- i jednocześnie dobre:)



Czym nawilżyć wielorazowe chusteczki:

Można również dodać kroplę olejku z drzewa herbacianego, rumiankowego, nagietkowego- lecz trzeba sprawdzić czy dzidziulek nie ma uczulenia na tego typu specyfiki.
Można też zrobić delikatny napar z rumianku, badź nagietka i nim nawilżyć chusteczki:)

W czym przechowywać chusteczki nawilżane:
- w pojemniku ( plastikowym) po chusteczkach jednorazowych nawilżanych
- w plastikowym pojemniku na żywność- zamykanym, typu tupperware, bądź innym:) - ostatnio widziałam niedrogie w biedronce:)

Spacer bądź wyjazd z chusteczkami nawilżanymi

Aby wziać chusteczki wielorazowe na spacer wystarczy małe plastikowe pudełko, bądź metalowe- np. po kremie Nivea, puszka po cukierkach z Lidla itp:)

Chusteczki na dłuższy wyjazd mozna wziąć suche- tak jak pieluszki i namoczyć przed użyciem:) Na podróż najlepsze są w małym opakowaniu- Patrz wyżej:)


Ciepłe chusteczki nawilżane:

- wystarczy obok chusteczek upranych postawić termos z ciepłą wodą- tak działaałam przy noworodku.
- podczas sezonu grzewczego można postawić opakowanie z mokrymi chusteczkami w pobliżu grzejnika, w czasie letnim- na parapecie okiennym - by naturalne żródło ciepła- słońce je ogrzewało i odkażało jednocześnie- wszak tak są właściwości swiatła słonecznego:)

Właściwie, to nie wiem po co- wszak jednorazowe są zimne.

Gdy przydarzy się większy "brudzik"

- mam przy chusteczkach mydełko dla dzieci i poprostu delikatnie mydlę chusteczkę:)

Gdy jednorazowe chusteczki nawilżane są zbyt suche i bardzo dużo ich potrzeba do wytarcia pupci dziecka:


Jeśli ktoś jest zwolennikiem jednorazówek i jest przerazony ilością potrzebna do mycia pupki dziecka- są one dość słabo nawilżane i potrzeba kilku- kilkunastu sztuk do porządnej toalety-
można do opakowania dodać zwyjkłej wody wówczas będą miały lepsze nawilżenie, zdolności rozpuszczające nieczystości i będzie ich "mniej iść" :)

Kilka spostrzerzeń młodej mamy- przesłane od jednej z użytkowniczek bloga:)

" Witaj :)

tak jak obiecałam piszę swoje spostrzeżenia z 3 miesięcznego macierzyństwa :)



Na początek już nie mogę się doczekać działu samodzielne wykonanie zabawek dla maluszków
a także jak zastąpić nawilżane chusteczki ;)


Teraz moje spostrzeżenia związane z wyprawką dla maluszka.

Wyprawka dla noworodka

co jest niezbędne, co "przyda się" a co w zupełności może pozostać na półce w sklepie:)


W moim przypadku:


- oliwka to zbytek- zamiast tego polecam parafinę ciekłą- dostępna w aptece, 100ml ok 4zł.
EDIT 2019r. . Parafina ciekłą to nadal jest ropopochodna substancja. Zamiast parafinki- lepiej kupić olej ze słodkich migdałów. Bezpieczny dla skóry maluszka- bardzo delikatny, super nawilżający:) pozwoliłam sobie edytować post z 2011roku ;) 

Świetna do nawilżenia suchej skóry noworodka, do masażu, do kąpieli, nie uczulająca. Zresztą parafina ciekła jest składnikiem wielu nawilżających kosmetyków, w tym oliwek, balsamów czy nawet olejków i emolienów do kąpieli.
Nasz mały urodził się w 41tyg, ze śladami przenoszenia - miał bardzo suchą skórkę, która mu odchodziła, już położne w szpitalu mi dały parafinkę do smarowania małego, aczkolwiek miałam już ją zakupioną w domku.

Do kąpieli na poczatku dolewaliśmy małemu oilatum (ale to spory wydatek), wystarczy odrobina parafinki ;)
Do kąpieli wystarczy dodać odrobinkę oleju ze słodkich migdałów- lub troszkę mleka wprost z piersi:) Jest ono najlepsze :D 

-puder/ zasypka- my akurat ją zakupiliśmy, dokładnie zasypkę alantan, mała w aptece max 4zł, a duża ok 8zł.
Metodą najzdrowszą, najtańszą i najbezpieczniejszą jest użycie zwykłej mąki  ziemniaczanej ( skrobii ziemnaiczanej ) :)

W naszym przypadku się sprawdza, mały nie dostał jeszcze odparzeń, ale odrobina zasypki nie zaszkodzi ;) łatwiej się go później przemywa przy zmianie pieluszki ;)

- krem do pupci- zbędny- nasz maluszek także dostał próbki (sudokremu i nivei) ze szpitala, kilka próbek ze szkoły rodzenia i jeszcze ich nie zużyliśmy. Pomimo iż póki co nadal używamy tylko jednorazówek, mały nie ma odparzeń ;)

- kremy na buzię i inne- niestety u nas potrzebne, mały od początku miał suchą skórę, także trzeba mu było ją nawilżać, parafinki używaliśmy do ciała, pomijając twarz. Początkowo używałam oliwki na twarz (dostaliśmy próbkę hipp ze szkoły rodzenia), ale nie podobał mi się jej słodki smak, mały nie chciał smarowania i krzyczał a i rezultat krótki.
Również tutaj polecam olej ze słodkich migdałów :) Ewentualnie mazidełko naturalne z dodatkiem lanoliny, maseł roślinnych i olejów naturalnych- o ile smyk nie ma uczulenia:) 

Później mały miał potówki i trzeba było częściej czyścić i przemywać twarz a co za tym idzie nawilżać, żeby jej bardziej nie przesuszyć. Teraz przeszliśmy na serię nivea, krem na każdą pogodę na spacerki i krem intensywnie nawilżający nutri sensitive i sprawdza się świetnie.
Tutaj te polecałabym raczej naturalne olejki i masełka :) 

- przewijak- bardzo przydatny, jeszcze używamy, pomimo iż nasz mały ma już prawie 3 miesiące i jest bardzo duży jak na swój wiek ;).

-pieluszki tetrowe - przydają się do wszystkiego, zarówno chroni przed ulaniem na nas rodziców ;p można w szpitalu jeszcze nimi osłonić dziecko przed światłem czy chłodem, niektóre dzieci nie wyobrażają sobie snu bez pieluszki koło buźki, można położyć na przewijak, żeby zanieczyszczenia go nie zabarwiły, dodatkowo przydają się na wizytach kontrolnych u lekarza, oraz zapewne jako wkłady do wielorazowych pieluszek ;) także dla dzieci które boją się kąpieli, lepiej je opatulić pieluszka zanim się włoży do wanienki, albo od razu położyć na dnie wanienki, żeby nam się dziecko nie ślizgało.

-mata/pianka/gąbeczka na dno wanienki-u nas bardzo ważny element kąpieli, mały po szpitalnych kąpielach był przerażony na samą myśl o kąpaniu i bez takiej gąbki pod pleckami i dupką to kąpiel była koszmarem ;) odkąd kopiliśmy, mały się uspokoił, zrelaksował i kąpiele to sama radość zarówno dla malucha jak i kąpiącego rodzica ;)


- rogal do spania i karmienia- kupiłam taki duży jeszcze w ciąży i do snu się przydał, do karmienia go już nie używałam bo mały jest karmiony moim mleczkiem ale z butli i tatuś nauczył karmienia w pozycji na kolankach u siebie także mały się przyzwyczaił i w innej pozycji za dużo się kręci ;/ już niedługo znajdzie zastosowanie jako podpórka pod plecki siedzącego szkraba ;)

- teksty w stylu: nie kupuj dużo ubranek dla noworodka - bo i tak szybko wyrośnie = po części prawda po części głupota!!! Nasz szkrab baaardzo szybko przybiera na wadze a co za tym idzie rośnie ;) ma niecałe 3 m-ące a zaczyna nosić ubranka bliższe pół rocznemu dziecku ;p z ulewaniem nie mieliśmy tak problemu, może przez pierwsze 2 tyg i to bez szału, także w naszym przypadku mały w część ciuszków nawet nie był ubrany.

Ubranka jak najbardziej mieć trzeba- oczywiście nie za dużoooooo...

ja proponuję głównie bodziaki i pajace, są bardzo praktyczne ;) i bardzo lubiane przez mojego mężucia.

Kupiliśmy troszkę ciuszków, ale okazało sie troszkę za dużo ;p kupiliśmy 2 paczki używanych ciuszków, w których było dużo koszulek, spodenek, ogrodniczek (no niestety niektórych mały nie ubrał za szybko urósł) i dużo nowych, z których akurat skorzystaliśmy, głównie bodziaki z krótkim i długim rękawkiem, oraz pajacyki (to te najbardziej lubiane przez męża, bo mają długie rękawki, zakryte nóżki i są po całości odpinane, czyli szybko i w bardzo łatwy sposób ubiera się i rozbiera maluszka - bardzo przydatne podczas wizyt u lekarza, w naszym przypadku póki co tylko profilaktycznych), troszke skarpetek (niektórych tez nie zdąztyliśmy ubrać), półśpiochów ;) nasz mały urodził się z wagą 3230, jak wychodził ze szpitala miał 3180 i więkjszość ciuszków była dla niego za duża, ale w 1,5 miesiąca (już na pierwszym szczepieniu) ważył 5200g, także sporo przybrał ;)

- podgrzewacz do butelek-zbędny, kupiliśmy i nie używamy (a jak już wcześniej wspomniałam karmimy butelką) zbędny gdyż za długi jest czas podgrzewania, szybciej podgrzeje się mleko w kubku, wcześniej na 2 min wstawiamy kubek z wodą do mikrofali a potem w takiej wodzie grzeje się chwilkę butelka z mlekiem - tyle ze my podgrzewamy, wcześniej odciagnięte przeze mnie mleko, a nie modyfikowaną mieszankę!!!


-laktator ręczny- w naszym przypadku najważniejsza część wyprawki, gdyż bez niego zmuszona byłabym przejść na modyfikowane, nasz mały skarb niestety nie chciał pić z piersi, mieliśmy z tym za dużo problemów i frustracji, stresu ;/ że nie warto było z nim walczyć także zaczęłam odciągac i podawać w butli... lepszy byłby laktator elektryczny, ale jest dużo droższy, a ręcznym jakoś daje rade ;)


Wiem że akurat odciąganie pokarmu i podawanie go w butli nie jest tanie - gdyż najpierw trzeba kupić dobry niekoniecznie najdroższy laktator ręczny, no i dobrą butlę i smoczki na zmianę. Jest to droższa i bardziej skomplikowana alternatywa karmienia, co nie oznacza, że jestem wyrodną matką bo karmię z butli, po prostu inaczej nie mogam, kocham swoje dziecko i chce dla niego jak najlepiej, a skoro się meczył i robił nam jazdy, a jego i moja psychika tego nie wytrzymywały - zresztą w szpitalu już położne i pani neonatolog powiedziały, żeby odciągać i podawać dziecku w butelce (byleby nie rezygnować z naturalnego karmienia i przechodzić na modyfikowane mieszanki), także to wyjście wybrałam. Jest to wyjście dla matek takich jak ja, które z różnych powodów nie mogły karmić piersią, ale nie chciały zrezygnować z podawania swojego mleczka dziecku ;)


Wiadomo nie trzeba od razu kupować butli i laktatora - niestety ja już w ciąży musiałam liczyć się z tym, że być może nie będę mogła karmić piersią, a nie chciałam się poddać i rezygnować z laktacji i postanowiłam w ten sposób utrzymać laktację i nagromadzić cenne dla mojego dziecka mleczko ;)


Moja droga karmienia nie jest tania, gdyż wybrałam dobry laktator i butelki (cenowo prawie z najwyższej półki), ważny dla mnie był kształt smoczka i opcja antykolkowa butla ;) także zainwestowaliśmy w butelki dr brown i nie żałujemy, mały na początku miewał czasem raz dziennie kolki - mimo mojej eliminacyjnej diety - ale butelka pomagała :) później od czasu do czasu (nie codziennie) dodawałam do mleczka espumissan dl dzieci (ale to jak wzbogaciłam swoją dietę, także w produkty nadymające - i o dziwo mały nie ma kolek ;) także się cieszymy :)


podążając dalej... Przed porodem polecam zakup:

- dobrego żelu do higieny intymnej- najlepiej jest stosowac go w ciązy, jeśli nie uczulił to nie zmieniać na inny niewypróbowany.

- dobrych, dużych i chłonnych podpasek ;) u nas w szpitalu mieli firmy seni chyba, niestety w mieście niedostępne ;/ wszędzie tylko te belli, także dobrze jest wczesniej takie znaleść, o ile na pierwszy dzień niektóre szpitale są przygotowane, zeby dać kobiecie, to na później trzeba mieć swoje.

- tantum rosa - jak dla mnie zbędny, co pradwa kupiłam tylko pare saszetek, ale w moim wypadku nie czułam róznicy, między nim a wodą...
Mi osobiście tantum rosa bardzo pomógł :) Miałam ze sobą w szpitalu butelkę 0,5l w której rano rozrabiałam potrzebną porcję Tantum rosa. Po porodzie chodziłam "na siku" pod prysznic- i od razu sie podmywałam tantum rosa :) 

-ja zakupiłam specyfik octenisept w sprayu, może nie jest tani, ok 20zł w aptece, ale jestem z niego zadowolona, dobrze odkażał, odświeżał i szybciej goił ranę ;) zresztą podczas fizjologicznego porodu, przed kazdym badaniem położne psikają tym ;) a dodatkowo można go używać do pępuszka noworodka, zamiast spirytusu i gazików, psika się przy przewijaniu dziecka jego pępuszek, nawet nie trzeba za dużo dotykać kikuta ;) także to produkt 2w1, dla mamusi i dziecka ;) a i starcza na długo, my go jeszcze nie wykorzystaliśmy ;)
Octenisept jest toksyczny.
Link do badania, w którym wniosek jest prosty, w skrócie - NIE STOSOWAĆ! Jest toksyczny.
Mnóstwo osób dalej poleca tą truciznę i naśmiewa się, kiedy my, bardziej świadomi, odradzamy stosowania Octeniseptu

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19790020/?fbclid=IwAR3fANUwrx5ugCfuFhopdJeDatridCrCHgDwceSK6dbh65mtHFw8a8HP7_Q  
https://www.facebook.com/1759238887669879/photos/a.1763799867213781/2177277555866008/?type=3&eid=ARD-3aPJP9zSLZ3527wr53J_7CeADm-UgvIG238_B-y2iCWRI7kmrDoyjl1ViEXbhIVEEXzawRyk9qdB&ifg=1 

- na problemy z pierwszym sikaniem po porodzie-także polecam prysznic ;) strumień wody łagodzi ewentualny ból, dodatkowo jak już wspominałaś - oszczędnośc wody ;) jeśli zaś trzeba się wysiusiać na sedesie - to polecam zakup nawilżających chusteczek/papieru toaletowego, aby delikatnie przetrzeć rane, zimno papieru nawilżonego też znieczula, a dodatkowo można podtrzymac w razie strachu przed parciem.

-na laktację dobrze jest pić dużo płynów - wody, mleka, herbatek laktacyjnych, kawy zbożowej... i oczywiście zdrowo się odżywiać ;) ja za każdym razem jak rezygnuje z herbatki laktacyjnej to mi się ilość mleka zmniejsza ;/ mleko staram się pić codziennie i jem produkty z nabiału- nasz mały na szczęście nie ma skazy białkowej, także nie musze z tego rezygnować.


Rada dla wszystkich mam karmiących - nie głodzić się i nie robić sobie diet eliminacyjnych, ja po 2 tyg takiej diety prawie w anemie wpadłam, i niepotrzebnie sobie taką diete zrobiłam, ale bałam się jeśc czegokolwiek co może nadymać lub uczulać, a w rezultacie po przeliczeniu wszytskiego zostawało pare produktów które mogłam jeśc a potem nie miałam na nic siły ani ochoty. Także odżywiać się zdrowo, racjonalnie, a w razie gdyby dziecko miało uczulenie - dopiero wtedy drogą eliminacji rezygnowac z niektórych produktów. Nasze dzieci potrzebują witamin, węglowodanów i wielu innych wartościowych składników, także powinnyśmy odżywiać się dobrze. To nieprawda że tyrzeba życ na diecie eliminacyjnej, wkońcu nasz maluszek i jego ukł pokarmowy i tak musi się przyzwyczaić to tych produktów, a skoro my ich nie podamy w naszym mleczku, to później ten mały człowiek i jego ukł pokarmowy może sobie z tym nie poradzić. Można spokojnie odżywiać się tak jak w ciązy, oczywiście bez zachcianek typu fast food na które niektóre mamy pewnie miały ochotę, ale nie rezygnować ze wszystkiego co może a niekoniecznie musi uczulić lub nadymać czy powodować kolkę.

idzmy więc dalej...łóżeczko, w pełni się zgadzam, że najlepsze byłoby sosnowe, naturalne bez lakierów, z szufladą i innymi bajerami... niestety my najzwyczajniej w świecie nie mamy tyle miejsca na te wspaniałości.

Wybraliśmy więc najzwyklejsze w ściecie lóżeczko, bez szuflady, zeb kołysanych elementów, niestety w kolorze ciemny orzech (bo pasowało nam do mebli). Mieszkamy póki co w bloku z moją mamą, mamy pokój 10m także mały jak na dwoje dorosłych osób i dziecko. I tak dziwie się, że się mieścimy, mamy łóżko 3 osobowe, dużą szafe, dużą komode i jeszcze sie jakimś cudem zmieściło łóżeczko ;) moim marzenmiem też była szuflada ale najzwyczajniej w świecie nie dałoby sie jej u nas otworzyc, za mało miejsca. WIęc wybralizemy łózeczko z firmy gluck, w zestawie był także materac kokosowo-gryczany stanpol oraz pościel gluck warner bross i wypełnienie tencel bakteriostatyczne wszystko w bardzo atrakcyjnej cenie :)


warto powiedzieć coś na temat - fotelika/nosidełka - my kupiliśmy trilogico graco z bazą, jest dosyć drogie i ciężkie ale za to bezpieczna podróż. początkowo chcieliśmy aby wózek był 3w1 ale wózek wybraliśmy innej firmy, dlatego trzeba było osobno kupić fotelik z bazą, zależało nam na tym by była baza, żeby bez problemu i szybko można było dziecko zapiąć i odpiąćw sapochodzie bez zbędnego męczenia się z pasami i myśleniem jak teraz zapiąć i jak odpiąć nosidełko.


warto poruszyć temat na co zwrócić uwagę przy szukaniu i kupnie wózka. My jesteśmy z naszego wyboru zadowoleni, aczkolwiek mieliśmy początkowo inne typy, i też jest dosyć ciężki jak dla mni samej, zniesienie wózka i dziecka który waży ponad 6kg jest niemożliwością, ale za to dobrze się prowadzi i sprawdza na spacerach :)


Póki co nie mam żadnych patentów, wiedzy ani doświadczeń z eko czy wielorazowych pieluszkach, ale na tyle ile tylko mogę swoimi spostrzeżeniami chętnie się podzielę a i chętnie się wielu rzeczy nauczę :)

Proszę także o rady w sprawie przeziębienia maluszka. Jesteśmy przed szczepieniem, a mały od jakiegoś czasu ma katarek, i jedną dziurkę w nosku zapchaną, wkraplamy mu roztwór z solą morską i staramy sie wyssać wydzielinkę aspiratorem, ale nie pomaga, mam też wrażenie, że ma coś z gardełkiem, bo dziwny ma głosik jak gaworzy, więcej śpi i czasem się poci a nie przegrzewam go, temp ma też dobrą.

I druga prośba o radę w sprawie dziąsełek. Mały strasznie się ślini, wpycha rączki do buzi, wiem że poniekąd łagodzi tak ból dziąseł, po części poznaje swoje ręce i uspokaja się tak. Ale jak mu pomóc... i jak póżniej radzić sobie z ząbkowaniem??


Z góry dziękuje za odp.

Pozdrawiam i ściskam

Ola "

Pieluszki jednorazowe- skład i kilka informacji - artykuł przesłany, wyszperany w sieci przez Marty

"A tutaj kilka informacji o pieluchach jednorazowych:

Producenci tradycyjnych pieluch jednorazowych niechętnie podają ich dokładny skład chemiczny. Zasłaniają się tajemnicą handlową i podkreślają, że ich produkty respektują normy. Prawda jest jednak taka, że w składzie tradycyjnych pieluch jednorazowych znaleźć można substancje, na wieść o których włos powinien zjeżyć się na głowie każdej (nie tylko eko-) mamy:

- poliakrylan sodu (tzw. superabsorbent czyli niezwykle chłonny polimer), który w 1985r. został wycofany ze składu tamponów ze względu na powiązanie z syndromem szoku toksycznego (TSS);

- rakotwórczy benzol, odkryty w żelu absorbującym, który znajduje się w pieluchach jednorazowych, przez niemiecki Öko-Test w 1988r.;

- sztuczne substancje zapachowe, agresywnie działające na skórę niemowlęcia;

- furan i dioksyny, związki wysoko toksyczne znalezione w 1989r. w celulozie i w powłoczce pieluch jednorazowych (dioksyny są jedną z najbardziej rakotwórczych substancji znanych człowiekowi);

- tributylocyna (TBT), wykryta w tradycyjnych pieluchach jednorazowych przez organizację Greenpeace w 2000r., substancja niezwykle toksyczna nawet przy minimalnym stężeniu zarówno dla człowieka (powoduje zaburzenia systemu hormonalnego i odpornościowego), jak i dla środowiska naturalnego;

- toluen, etylobenzen i ksylen, związki organiczne z grupy węglowodorów aromatycznych, mogące wywoływać astmę.

Zostało również udowodnione, że w klasycznych pieluchach jednorazowych, zawierających tworzywa sztuczne, jest zbyt gorąco dla moszny chłopców, co może prowadzić do bezpłodności (wg Die Tageszeitung, z 28.09.2000r.). W pieluchach tych, jako że skóra nie oddycha odpowiednio, temperatura wewnętrzna wzrasta z 34 stopni Celsjusza do 37 stopni, powodując przegrzanie jąder."

Pozdrawiam wszystkich eko rodziców:)

Alicja

23 marca 2011

A może mamy/ tatuśkowie odwiedzajacy bloga chcieliby podzielić sie swoimi eko pomysłami?

A może mamy/ tatuśkowie odwiedzajacy bloga chcieliby podzielić sie swoimi eko pomysłami?

Możemy zrobić taki własny zbiór eko pomysłów:)

Zapraszam do emailowania:

zaremba83@o2.pl

Jakie łóżeczko ?

Kolejna porcja moich doświadczeń:)

Łóżeczko w którym zakochałam sie w momencie ujrzenia- miała je moja kolezanka ze studiów i baaardzo chwaliła:)

Moje super łóżeczko- to Klupś Radek II z kołyską- ma możliwość blokowania bujaków tymczasowo lub na stałe. Na początku fajnie sie bujało maluszka, teraz- sam się potrafi bujać- huśtać i aż się buzia bananem od ucha do ucha okręca:)

Wyobraźcie sobie, że w nocy gdy czasem maluszek się budził, wystarczyło przełożyć rękę przez szczebelki- pogłaskać i delikatnie pobujać. Wspaniale się Łobuziak uspokajał. Teraz jest to taki automatyzm, że potrafimy drzemac i bujać jednocześnie:D

Ogronie przydatna jest szuflada- poreczna, na rolkach, prowadnice z litego drewna- ale tylko w modelu sosna:)

Polecam ten "kolor" jako jedyny NIE JEST LAKIEROWANY- 100% EKO :) To naturalna sosna szlifowana. Nie mam problemu z odpryskami- nie martwię się gdy mój synek wbija w nie swoje dziąsełka ( bardzo to lubi)

Nie polecam kolorku teak- czesto po kilku zadrapaniach, uderzeniach wygląda niezbyt estetycznie- najlepiej popatrzeć na łóżeczka w sklepie- wiele osób je "testuje" poprzez dotykanie, czasem jakaś mama przejdzie "zbyt blisko" z torebką. W sklepie najlepiej widać jak "zużywa się" powłoka.
Obawiałam sie troszkę, że łózeczko może się bardzo brudzić- 8 mc używane i stwierdzam,że nie widać różnicy:)

Wyprawka dla niemowlaka i przyszłej mamy, oraz co pomaga w powrocie do formy po SN

Zgodnie z obietnicą - powolutku bedę dodawać nowe "patenty" i moje pomysły na zaoszczędzenie paru gorszy:)

Bedę co chwilka dorzucała to co wpadnie mi do głowy- czym chciałabym sie podzielić:)

1. wyprawka dla noworodka- co jest niezbędne, co "przydasię" a co w zupełności moze pozostać na półce w sklepie:) Wyprawka dla dziecka wielorazowo pieluszkowanego
Obalanie mitów by pieluszkomania;)

W moim przypadku:

- oliwka to zbytek- zamiast tego polecam oliwę ze słodkich migdałków- dostępne nawet w aptekach. Świetny do masażu, nie uczulający
puder/ zasypka- rzecz zbędna

- krem do pupci- zbedny- maluszek dostał próbki ze szpitala, kilka próbek od cioci- babci i jeszcze ich nie zużyliśmy. Wielo nie odpaża:D:D:D

- kremy na buzię i inne- zbytek- nawet na mrozik nie stosowałam niczego:) a spacery uskutecznialiśmy nawet przy 20C mrozie:D:D

- przewijak- okazał się przydatny,ale jedynie przez pierwsze 3 miesiące. Wiele mam twierdzi,ze to niepotrzebny wydatek.

- rogal do karmienia- mi przypadł do gustu:) Teraz jest zabawką- przytulanką synka:)


- teksty w stylu: nie kupuj dużo ubranek dla noworodka- bo i tak szybko wyrosnie = głupota!!!
Nasz szkrab baaardzo ulewał i już w ciagu kilku dni zorientowałam się,że mamy zbyt mało ubranek:( Poprostu wszystko w ciągu kilku godzin potrafił "zalać" i mężuś musiał ganiać po sklepach w poszukiwaniu boziaków, koszulek, skarpetek- tak, nawet skarpetki potrafił "zachlapać"

Czyli ubranka jak najbardziej mieć trzeba- ja z wielkiej miłości siostrzanej dostałam ogromniastą paczkę od siostry- aż ze stanów, podrzuciły mi jeszcze koleżanki po swoich maluszkach ciuszki, zakupiliśmy kilka kompletów i było zbyt mało- Szczerbatek w momencie wypisu ze szpitala miał 2,5 kg i we wszystkim pływał:)



Przed porodem polecam zakup:
- dobrego żelu do higieny intymnej- najlepiej jest stosowac go już przed godziną 0 by wykluczyc ewentualne uczulenie.

- tantum rosa - nie jest to reklama, dla mnie środek bajeczka:)
W szpitalu brałam butelkę po wodzie ( 0,5l) prosiłam pielęgniarki o grącą wodę, rozpuszczałam saszetkę i z takim oprzyżądowaniem chodziłam do toalety:D
Po każdym skorzystaniu z toalety powinno się przemywać tym specyfikiem- szybciej wówczas goją się rany:)

- na problrmy z pierwszym sikaniem po porodzie- iść za namową Reni Jusis i ... skorzystać z prysznica:D Mniej bolesne- nie trzeba siadać, ani się "wypinać" i w dodatku oszczedność wody:)

Nie musi być drogo - ekologiczne i ekonomiczne pieluszkowanie,tania higiena dziecka

Witajcie:)
Od jakiegoś czasu zamierzałamruszyć z nowym działem- jak ekologicznie i ekonomicznie dbać o swoją pociechę.
Powolutku bedę dodawać nowe "patenty" i moje pomysły na zaoszczędzenie paru gorszy:)

1. wyprawka dla noworodka- co jest niezbędne, co "przydasię" a co w zupełności moze pozostać na półce w sklepie:) Wyprawka dla dziecka wielorazowo pieluszkowanego

2. pieluszki jak uszyć samodzielnie i wkłady można wykonać samemu - wkrótce instrukcja i sprawdzone sposoby na tańsze zaopatrzenie i kompletowanie stosiku pieluszkowego
Chetnie pomogę- kto chce spróbować:)
3. chusteczki nawilżane jednorazowe- wcale nie muszą być jednorazowe i naszpikowane chemią
4. papierki jednorazowe- nie jednorazowe i alternatywy
5. pranie pieluszek i ich "odtłuszczanie"
6. pogotowie pieluszkowe- gdy coś sie zepsuje, pieluszki tracą chłonność, robią się szaro-bure
7. samodzielnie wykonane zabawki dla maluszków
8. co jeszcze wpadnie do głowy:)

16 marca 2011

Otulacze ultracienkie - kąpieluszki

Otulacz to alternatywa do niezdrowych ceratek, "majteczek" w stylu "sucha pielucha".

Otulacze to coś takiego jak kiedyś majteczki foliowe,  ceratkowe. Obecnie Nakinsy, majteczki Sandra i pieluchomajtki.  Jest jednak jedna bardzo ważna różnica- otulacze oddychają:) Oraz, co równie ważne są o niebo milsze w dotyku niż folia ceratkowa.


Od pewnego czasu podstawa mojej " pieluszkarni " i ulubiony otulacz z działu " mój stosik pieluszkowy " :)




Z powodzeniem może być stosowany jako majteczki - kąpieluszki.



Idealnydo wkładów, jak i pieluszek tetrowych.

Ultracienki- pupa wygląda w nim jak w zwykłym "pampku", co jest ważne przy "wyjściach" gdy chcemy córci ząłożyć piękne rajstopki, a synkowi eleganckie spodnie.

Ultracieniutki na pupci Szczerbatkowej z ręczniczkiem z IKEA ( 6 kg, rozmiar Łobuziakowych ciuszków 68 / 74 ) :



Tkanina bawełna 100% frotte laminowaną- podobna do standardowego PUL 'a z pieluszek wielorazowych. Jest to tkanina antyalergiczna, oddychająca, nieprzepuszczająca wilgoci- na podbudowie cieniutkiej i miłej w dotyku bawełny .
Rózni się tym od PULA z orginalnych pieluszek, że spokojnie można ją prać w temperaturze 90 C, suszyć w suszarkach bębnowych, na słońcu, bądź na grzejnikach- bez obawy o zmianę jej właściwości.
Nie rozwarstwia się- jak to czasem dzieje się z PUL'em pieluszkowym w takich warunkach.

Od 8 mc testujemy ją z synkiem:)
Jedyne co może ulec uszkodzeniu pod wypływem długotrwałej ekspozycji na wysoką temperaturę to gumki.
Aczkolwiek nie zauważyłam po 6 mc stosowania , żadnych negatywnych zmian w tej dziedzinie.
Oczywiście nie piore za każdym razem pieluszek i otulaczy w 90C, bo nie byłoby to zachowanie EKO :)

Otulacz jest wyjątkowo wodoodporny ( mój synek przebywał w niej bez przecieków aż 10 godzin!!! Po całej nocce ( przy chłonnych wkładach) otulacz nie był nawet wilgotny:D Oczywiście przy częstych zmianach wkładów.


Tkanina przepuszcza powietrze, zabezpieczajac pupcię przed odparzeniami. Jednak należy zastosować odpowiednio chłonny wkład i pilnować by dziecko zbyt długo nie przebywało w otulaczu z mokrym wkładem.
 Jeśli otulacz zostanie źle zapięty, lub wkład będzie zbyt mało chłonny, bądź nie zmieniany przez dłuzszy czas- może dojść do przecieków. Dzieje sie tak dlatego,że ta tkaninka jest paroprzepuszczalna- oddychająca.



Otulacz posiada "skrzydełka" podtrzymujace wkład- zabezpieczające przed jego przesuwaniem się wewnątrz.
Ze względu na wszyte gumki, szeroką część otulającą brzuszek, oraz długie skrzydełka możliwa jest bardzo duża regulacja szerokości otworków przy nóżkach, jak i całego rozmiaru otulacza.

Otulacz powinien służyć dziecku od około 2 mc do końca okresu pieluszkowania.  Aczkolwiek możliwe, iż również noworodek mógłby korzystać z tego otulacza.








Zestaw 3 otulaczy w kolorze żółtym, niebieskim i białym. Taka opcja powinna wystarczyć na dzień pieluszkowania- o ile otulacz nie zabrudzi się kupką:)




















Otulacze nieznacznie różnią się szerokością między nóżkami. Biały i niebieski są podobne- do większych wkładów. Natomiast żółty otulacz jest troszkę węższy- specjalnie z myślą o noworodkach i dzieciach uczących się chodzić- by zbytnio nie ograniczać ruchomości stawów biodrowych, by lepiej przytrzymac niewielki wkład.

Czasem do takiego otulacza doszywam dodatkowe rzepy- na skrzydełku, o pozwala na większą regulacje szerokości i pozwala na dłuższe stosowanie.

12 marca 2011

Urokliwa formowanka - naturalne pieluszkowanie

Formowanka bawełniana- flanelkowa
Ekoloiczna, ekonomiczna, naturalna pieluszka



Niebieska bawełna na zewnatrz, zielona w kropeczki flanelka wyścieła pieluszkę od środka, a pomiędzy tymi tkaninami- wszyty wkład chłonny z frotty bawełnianej.
Rozmiar M- XL

Pieluszka z cyklu:  Nautralne pieluchowanie;)

Ze wzgledu na zastosowanie 100% bawełny- bez domieszek, pieluszkę można "gotować" i suszyć wedle uznania- na słonku, kaloryferze, w suszarkach bębnowych:)
Posiadaczem bliźniaka jest mój synek- postaram sie niedługo wrzucić zdjęcia jego pupci w pieluszce.

Idealna do szerokiego pieluszkowania- dla dzieci z problemami ze stawami biodrowymi, również w celu profilaktyki dysplazji stawów biodrowych


  







Wymiary formowanki:

Szerokość otulacza- od strony plecków część z przymocowanymi troczkami- "skrzydełkami"
minimalna- 25cm
maksymalna- po rozciagnięciu:44cm
szerkość części otulającej brzuszek- 25cm
obwód brzuszka -szerokość minimalna : 23 cm
obwód brzuszka -szerokość maksymalna: 65cm

Ze wzgledu na użycie troczków, pieluszka być może będzie mogła służyć równierz przy wiekszym obwodzie brzuszka.

długość pieluszki bez rozciągania : 34 cm
długość pieluszki rozciagniętej: 46 cm
szerokosć miedzy nóżkami :17 cm

A tak wygląda pupcia mego synka w prototypie:
Nóżki szeroko rozstawił, gdyż nie mógł ustać chwili spokojnie- bardzo interesowało go to co właśnie próbuję zrobić:)
Nie jest to efekt pieluszkowy- raczej synka kombinatoryki- "jak tu złapać aparat ? " ;)








5 marca 2011

paseczki niegniotki- otulacz

Otulacz nowiutki- paseczki niegniotki.


Bardzo cieniutki, mięciutki, z tkaniny która niemal się nie gniecie:)






Na zewnątrz tkaninka w paseczki, wewnatrz bawełna zalaminowana- czyli z membranką oddychającą, lecz nieprzepuszczajacvą wilgoci.

Wymiary otulacza:


Szerokość otulacza- od strony plecków część z zapięciami- "skrzydełkami"
minimalna- 26cm
maksymalna- po rozciagnięciu: 44cm
szerkość części otulającej brzuszek- tej z "miśkiem" rzepu - 24cm
długość "miśka" rzepowego- 19cm
obwód brzuszka -szerokość minimalna : 19cm
obwód brzuszka -szerokość maksymalna: 50cm
długość pieluszki bez rozciągania : 26 cm
długość pieluszki rozciagniętej:  46 cm
 szerokosć miedzy nóżkami :17,5 cm
 minimalny obwód udka przy najmniejszej szerokości : 9 cm
maksymalny obwód w udku przy szerokości największej :31 cm