17 kwietnia 2011

Jakie mleko modyfikowane wybraliśmy my - gdy nie można karmić piersią, oraz jak wprowadzać nowe mleko modyfikowane, jak zmieniać mieszankę mm

Niestety mimo wielkiego pragnienia, zaciętości i wypróbowanych wszelkich sposobów na laktację, w pierwszych dniach życia mego synka straciłam pokarm bezpowrotnie:(
Maluszek jest więc na butelce.

Jeśli ktoś potrzebował by namiarów na bardzo dobre jakościowo  i najtańsze mleko- na receptę niecałe 10 zł za 450g mogę się podzielić informacją :)  Bebilon Pepti - to nie jest reklama, od razu zastrzegam.

Każde dziecko potrzebuje czegoś innego, czasem smak mleczka nie odpowiada malcowi- często potrzeba eksperymentów kilka zrobić by znaleźć właściwe mleko.

Te nasze akurat jest dla dzieci podejrzewanych o alergię, skazę białkową, ulewające i z biegunkami, problemami z brzuszkiem ( czyli zestaw mego malca) :D:D

Spokojnie mogą je pić wszystkie niemowlęta, również bez problemów z brzuszkami- ono ma poprostu delikatniejszy skład:) choć i tak nie tak dobry jak mleczka szkrabów  karmionym piersią - tym polecam mleko mamy- wszak najlepsiejsze na świecie:D:D:D

A do tego jak powiedziała nam nasza Pani Doktor- jest jednym z najlepszych jeśli chodzi o jakość i skład - do tego tanie:)

Mamy mleko, a co robić gdy musimy przejśc na inne? z 1 na 2 z mleczka X na Y?
Zmiana mleka modyfikowanego musi odbywać się  powolutku:)
Najlepiej metodą pół/ miarka dziennie. Czyli np. jeśli smyk zjada mleczko z 5 miarek ( 150ml ) to:
pierwszego dnia dajemy 4 miarki mleczka dotychczasowego a 1 nowego.
Drugiego dnia 3 miarki starego, 2 miarki nowego.
Trzeciego dnia 2 miarki starego mleczka, 3 miarki nowego.
Czwartego dnia 1 miarkę starego mleka, 4 miarki nowego.
By w piątym / szóstym dniu przejść na całościowo już nowe mleczko.

1 komentarz:

Dagmara Hennig pisze...

Ooo, Bebilon Pepti bardzo sobie chwaliliśmy przy pierwszym synku - miał podejrzenie alergii (której w koncu nie ma ;) ) i lataliśmy po recepty na to mleko - żadnych kolek, dzieciak zdrowy, jedno przeziębienie na rok, waga świetna... Przypasowało mu :)
Drugi jest na zwykłym Bebilonie (takie dawali w szpitalu, a bebiko choć tej samej firmy źle działało) i też dobrze, ale z kolkami troszkę walczyliśmy...
Ale tak jak napisane w poście - każde dziecko może dobrze tolerować, to czego inne nie i odwrotnie - warto próbować i nie zniechęcać się za szybko, bo w okresie wprowadzania zawsze mogą być nieprawidłowe kupki i ulewania - organizm musi się przyzwyczaic powolutku :)