25 marca 2011

Ząbkowanie i bolące dziąsełka - odp. na pytanie Oli

Na dziąsełka i ząbkowanie- ech ciężko radzić.

Jest mnóstwo publikacji na ten temat- a ja naprawdę mało doświadczona jestem- w trakcie ząbkowania jestem- a raczej mój synek. Czasem jest trudno, ale gdy czytam emaile i komentarze mam o ząbkowaniu ich pociech- to najgorzej nie jest. Jak wiadomo, synuś mój jeszcze Szczerbatek jest:)
Przesyłam wiaderko sił i wytrwałości plus worek uśmiechów wszystkim rodzinkom z zębatkującym- zwłaszcza tym ciężko przechodzącym ten proces.

A jakie mogą być sposoby. Ze znanych mi, to: żele, przemywanie ziółkami, czopki przeciwbólowe, syropki przeciwbólowe, czopki uspowajające.

My jak na razie stosujemy w zależności od potrzeb:

- chustonoszenie, kangurowanie, huśtawka od babci:) Z braku miejsca, nie stojąca- pokojowa, a taka dawna- drewnino-sznurkowa zamocowana na hakach do sufitu:) to cóż, że na środku jedynego pokoju w suficie mamy 2 niezbyt estetyczne haki- wszak dzidziulek z nami mieszka:D:D:D

- gryzaki zimne ( z lodówki ) i w temperaturze pokojowej.
Zimno zwęża naczynia kwrionosce przez co ma ( podobno) niwelować ból.

- maluszek najbardziej lub "piłować" dziąsełka na marchewce- taka swieżo obrana i umyta:) Oraz na:

-pluszakach. np. zajęcze uszy- długie,chropowate, oraz literka - taka uszyta specjalnie dla niego- miało być całe imię, a na razie jest jedna- reszta czeka na zszycie:)

długa, z "odnózami", miękka, flanelkowa Ł :)

Poprostu kawałek tkaniny, wypełnienie z ociepliny- gotowe:) To pierwszy element z działu zabawki- zdjątka w wolnej chwili wstawię:)

- często dobiera się do np.:
- łyżki drewnianej,
-poręczy łóżeczka,
-drewnianych klocków (ma takie nielakierowane, bukowe, ładnie oszlifowane)
- moich i swoich palców.

Tak- są to dobre oznaki, gdyż dziecko w tym wieku poznaje świat całościowo za posrednictwem wielu zmysłów- a najwięcej miejsc czułych na bodźce ma właśnie w buzi:)


-pomaga masaż logopedyczny- czyli paluszkiem swoim- CZYSTYM oczywiscie- Możesz pomasować dziąsełka, języczek.

-palec można okręcic kawałkiem gazy- by zmienić fakturkę, nasączyć go mleczkiem by zaciekawić smakiem:)

O masażu logopedycznym postaram się troszkę popisać- logopedia to moja pasja:) wiec dział logopedyczny też zapewne sie pojawi:) Wszystko oczywiście zależy od ilosci czasu do zagospodarowania:)

Polecam film instruktażowy I.Stecko " Masaż logopedyczny". Tam mozna zobaczyć jak masować ciałko, buzie i jamę ustna już noworodka:)


-masować można również np. zimną łyżeczką ( metalową- lecz niezbyt zimną, by nie zrobic krzywdy dziecku),

-wacików nie polecam- kawałeczki waty moga dostac sie do przełyku lub do dróg oddechowych.

-fajne są również zestawy 3 szczoteczek do ząbków- np. Nuby- są tam szczoteczki do masażu, a następnie do mycia zabków. My mamy Baby Ono, czy Canpola, nie pamiętam dokładnie- ale nie polecam. Są twarde, nieprzyjemne. Jedynie ta ostatnia z włosiem przypadła memu Szczerbatkowi do gustu.

-bardzo fajne są również szczoteczki " na palec"- z takimi wypustkami gumowymi. Taką "szczoteczkę" można rózniez schłodzić, bądź posmarować żelem łagodzącym.

1 komentarz:

Fiamma pisze...

Prawdę mówiąc te wszystkie czynności mające pomóc dziecku przy ząbkowaniu, to raczej pomagają rodzicom znieść ząbkowanie dziecka niż przynoszą realną ulgę dziecku. Jak b. cierpi to pozstaje podać po prostu coś p/bólowego i przeczekać. Najgorsze są kły, 4 i 5 i do tego wychodzące po kilka naraz.