1 maja 2011

Jak uszyć wkładki laktacyjne - zrób to sam - tutorial ze zdjęciami:)

Ciąg dalszy instrukcji jak samemu uszyć wielorazowe wkładki laktacyjne:) czyli coś dla przyszłych mam i karmiących rodzicielek;)

Jako,że ja sama nie posiadam overlocka, dlatego pokazuje sposób na przeszycie wkładek bez takowego sprzętu:) przydaje się ścieg overlockowy, lecz nie jest on niezbędny:)

Jeśli chcecie kupić gotowce- zapraszam do mego sklepiku;)

Zaczynamy:)

Z czego uszyć wielorazowe wkładki laktacyjne??
A wystarczy chłonna tkaninka- flanelka, bawełna :)

Jeśli mamy tkaninę nieprzepuszczającą wilgoci- zalaminowaną, pul, wówczas możemy pobawić się w nieprzemakalne wkładki, lecz spokojnie w warunkach domowych wystarczyć mogą jedynie z chłonnych tkanin.

Jako warstwa przeciwdziałająca przeciekom możemy też zastosować polar- o dużej gęstości, spokojnie poradzi sobie z większą ilością mleczka:)

Na początek wycinamy okręgi wielkości wkładki laktacyjnej- można się posłużyć jednorazóweczką;)
Jednak należy pamiętać o zostawieniu naddatku na szew.






układamy wszystkie warstwy w ten sposób, by "prawa strona"- czyli ta która będzie reprezentacyjna od strony skóry i od strony stanika przylegały do siebie.
 
Moje wkładki szyję z bawełny frotte zalaminowanej- oddycha, nieprzepuszcza wilgoci, nie przesuwa się wewnatrz biustonosza. Do tego dorzucam niebieloną frottę bawełnianą- bardzo chłonną i delikatną gładką bawełnę od skóry.

Zszywamy brzegi wszystkich trzech tkanin.




Ja zazwyczaj najpierw zszywam ściegiem prostym, a następnie wzmacniam tkaninę ściegiem gęstym overlockowym- by zapobiec późniejszemu strzępieniu się tkanin.
Pozostawiamy otwór niezszyty- niezbędny do przewrócenia wkładki na właściwa "prawą" stronę.

 Wkładkę przewracamy na prawą stronę. Następnie zawijamy brzegi niezszytych wcześniej tkanin i przeszywamy wkładkę ściegiem prostym.


Gotowe:) 
Wkładki należy uprać, wysuszyć i można śmiało rezygnować z jednorazówek:)









A tutaj wkładki laktacyjne wielorazowe wraz z saszetką materiałową, bardzo przydatną do ich przechowywania. Idealne na wyjazd, dłuższy spacer, do pracy:)

 

9 komentarzy:

Joanna pisze...

Super!! Dziękuję za tutka, przyda mi się bo na koniec czerwca będę szykować pieluszki i wyprawkę dla szwagierki. :)
Powiedz mi gdzie kupujesz zalaminowaną frotę?

Dagmara Hennig pisze...

Zazdroszczę drygu :) Saszetka też by mogła być wodoodporna, by przechowywać te użyte bezpiecznie w torebce aż do powrotu do domu :)

Madziula pisze...

Siencja Cieszę się, iż instrukcja przyda się:)
Niestety to taka moja mała słodka tajemnica:)
Nikt z szyjących jeszcze w Polsce jej nie ma:)Wiec nie gniewaj się na mnie, ze w tym temacie zostawię coś dla siebie:)
Ale obiecuję, że gdy będę rezygnowała z szycia, podrzucę kontakt:D
iimajka- a mam już jedną wykrojony nieprzemakalną:) tylko czasu zabrakło na zszycie:)
Do tego chcę jeszcze zrobić woreczek do prania- chusteczek wielorazowych i wkładek laktacyjnych z bawełny. Tkaninka już jest tylko chwilki na to brak:(
Dzięki dziewczyny za dzielenie się pomysłami.
W najbliższym czasie tutorialek do wkładów chłonnych i chusteczek wielorazowych nawilżanych :)
A może na coś jeszcze byście miały ochotę??

Dagmara Hennig pisze...

Ochotę to ja mam na wiele, tylko maszyny nie mam ;) I przyglądam się z czystej ciekawości i podziwu :)

Margot pisze...

Ha a właśnie intensywnie myślałam nad uszyciem wkładek laktacyjnych i ten tutorial dzisiaj ukazał się moim oczom! To si nazywa pozytywne zrządzenie losu :) Pomysł świetny!

Margot pisze...

Ha a właśnie intensywnie myślałam nad uszyciem wkładek laktacyjnych i ten tutorial dzisiaj ukazał się moim oczom! To si nazywa pozytywne zrządzenie losu :) Pomysł świetny!

Anonimowy pisze...

Po ile są wkładki laktacyjne?:)

Unknown pisze...

hej Jaką ma Pani maszynę?

Madziula pisze...

Nie Pani- po prostu Madziula;)
Zaczynałam szycie na maszynie singer- takiej jeszcze na napęd "nożny" bez prądu :) pedał na dole napędzał mechanizm :) Kilka lat temu kupiłam Juki HZL 27z - maszyna fajna, niezbyt droga- szyje zarówno firanki, cienkie tiule jak i polarki, wkładki i jeans. A i męża "robocze" spodnie nią naprawiam;) Zszywałam nią zarówno delikatny pul, jak i grubaśne wkłady frotkowe i formowanki:) Ma ścieg owerlokowy- na początek wystarczyła spokojnie.
Teraz planuję zakup owerlocka- mam dwa typu w moich możliwościach finansowych. Jak tylko kupię i przetestuję - z radością się podzielę opinią :)