5 lipca 2011

Poniżej kopia maila, jakiego otrzymałam. Jeśli choć trochę pomoże nagłośnienie sprawy na blogu, to warto. Póki jest nadzieja.

"Witam serdecznie!
Piszę do Pani z ogromną prośbą. Niedaleko nas, wśród codziennych spraw i zwykłych ludzkich trosk, żyje mały dzielny Żołnierzyk. Żołnierzyk, który ma w sobie ogromne pokłady energii i wielką wolę walki. Ma dopiero 5 lat, ale doskonale wie, czym jest cierpienie i walka o każdy dzień... Michałek od 3 lat walczy z nowotworem złośliwym- neuroblastomą...
W Polsce wyczerpały się możliwości leczenia dla naszego Misia- jedyną nadzieją dla chłopca jest konsultacja i leczenie w zagranicznych klinikach... Niestety, wiąże się to z ogromnymi kosztami... Michałek pochodzi z ubogiej rodziny, mieszka wraz z rodzicami i dwójką rodzeństwa w jednym pokoju z kuchnią i łazienką w małej wiosce na Lubelszczyźnie... Tej rodzinie potrzebna jest nasza pomoc- sami sobie nie poradzą...
Kilka dni temu TVP Lublin wyemitował wzruszający reportaż o Michałku. Można go zobaczyć tutaj: http://www.tvp.pl/lublin/reportaze/zdarzenia-magazyn-reporterow/wideo/22-czerwca-2011/4738021
Zapadła decyzja o konsultacji Michałka w klinice w Kolonii. Żeby Michałek mógł wyjechać na badania, na konto kliniki trzeba było wpłacić z góry 10.000 Euro. W ciągu kilkunastu dni, dzięki wielu wspaniałym osobom, udało się zebrać całą kwotę. Michałek dziś jest już w Niemczech. Na jutro zaplanowana jest pierwsza konsultacja u prof. Bertholda. Jeśli Profesor podejmie się leczenia Michałka, na konto kliniki trzeba będzie przelać w krótkim czasie ogromną sumę pieniędzy...
Uprzejmie proszę, w imieniu Michałka, jego rodziny oraz wszystkich wspaniałych osób, które włączyły się do walki o życie Misia o zaapelowanie do czytelników o pomoc dla naszego dzielnego Żołnierzyka... Mamy bardzo mało czasu... Nie pozwólmy, żeby pieniądze zdecydowały o życiu Misia...
Podaję link do bloga Michałka na którym znajdują się aktualne informacje: http://www.michalekromaniuk.blogspot.com/
oraz namiary na Fundacje Michałka:

Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc w nagłośnieniu apelu....
Pozdrawiam serdecznie
emi"

Brak komentarzy: